mapa witryny   


PRACA NAUCZYCIELA

Niech pozostaną w twoim sercu te słowa, które ja ci nakazuję. Wpoisz je twoim synom (Pwt 6.6) W jaki sposób odpowiedzieć na tak postawione zadanie. Chyba tylko słowami psalmisty Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości i do tej chwili głoszę Twoje cuda (Ps 71,12) oraz będę wam pokazywał drogę dobrą i prostą (1 Sm 12,23).

Chciałbym zastanowić się nad kilkoma aspektami pracy nauczycielskiej, z którą dzisiaj wiele środowisk naszego społeczeństwa wiąże nadzieje naprawy wszelkich zaniedbań w przeszłości. Nie sposób nie odnosić się w tej kwestii do Tego który był, który jest naszym Nauczycielem, który swoim życiem, nauką wyznaczył nam drogę którą podążamy, wychowujemy nasze dzieci.

PRACA NAUCZYCIELA JAKO DAR
Każde dobro, jakie otrzymujemy i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości (Jk 1.17). Niewątpliwym darem jaki otrzymaliśmy my nauczyciele jest możność wypełniania tej posługi - będą zdolni uczyć też i innych (2Tym 2.2). Należy docenić tę hojność i otworzyć się na ten wielki dar Boży. Przyjmowanie w pełni wszystkiego, co nieustannie otrzymujemy sprawia, iż stajemy się zdolni do autentycznego dawania siebie dzieciom. Stajemy się darem dla nich. Trzeba wiele chcieć ofiarować naszym uczniom, aby powiedzieć do nich rozpoczynając spotkanie w klasie - poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu (Pwt 4.39). Potrzeba dużej chęci otwarcia się przed swoimi uczniami, okazania im ciepła naszych serc. Wydaje mi się, że taka postawa może być często dla wielu naszych wychowanków tym największym darem, który możemy im ofiarować, tym czego od nas oczekują. Umiejętność zachowania takiej postawy znamionuje wysoką kulturę osobistą nauczyciela, której uczniowie uczą się także od nas. Postawa otwarcia się na drugiego człowieka, to okazanie jemu miłości, zaufania. Sądzę, że właśnie my nauczyciele nie powinniśmy się obawiać okazywania uczuć, a wtedy uczniowie będą razem z nami przeżywać czas lekcji jako spotkanie ku mądrości. Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi (Mdr 1.6). Nasze zachowanie i działanie powinno być nacechowane taką mądrością Bóg bowiem miłuje tylko tego, kto przebywa w Mądrości (Mdr 7.28).

PRACA NAUCZYCIELA JAKO SPOTKANIE
Niech praca daje ci chleb i wprowadza do wspólnot ludzkich. Każdy człowiek podejmuje to wezwanie wychodząc z domu do fabryki, sklepu, biura, w pole, stając przed ołtarzem czy przed grupą studentów lub uczniów. W przypadku nauczyciela każdy jego dzień to przeżywanie spotkania z dziećmi, młodzieżą. Marzeniem nauczyciela jest to aby uczniowie pragnęli także spotykać się z nim, aby nastąpiło zbliżcie się do mnie, wy którym brak wykształcenia, zatrzymajcie się w domu nauki (Syr. 51.21) oraz przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie (Prz. 8.33). Jednak zdarzają się sytuacje, w których uczniowie odwracają się, zamykają, postępują przekornie. Chwile takie są trudne w naszej pracy, gdyż od zachowania nauczyciela zależy to, czy pozyskamy ich zaufanie, czy potrafimy przekonać do dobra, które pragniemy im nieść. W momentach takich czyniąc prawdę w miłości (Ef. 4.15) staramy się eliminować przejawy rodzącego się zła, zawiści. Czasami jednak postępowanie nasze przyjmuje także bardziej zdecydowane formy. Napełnię ich serce moją bojaźnią, by się już nie odwracali ode Mnie. Cieszyć się będę wyświadczając im dobrodziejstwa.(Jr. 32.40-41) Sytuacje takie niosą ze sobą przede wszystkim aspekt wychowawczy, poszanowania osoby starszej, uszanowania jej wykształcenia. Godzina lekcyjna to spotkanie z 25 - 30-to osobową, grupą młodych ludzi, w której każdy jest indywidualnością, osobowością, którego należy uszanować i pobudzać do rozwoju.
Praca pedagogiczna to także spotkania we wspólnocie nauczycieli. Miejscem, w którym zawiązuje się ona jest budynek szkoły, pokój nauczycielski, tu spotykamy się, prowadzimy rozmowy wymieniamy spostrzeżenia, uwagi. Dzielimy się własnymi doświadczeniami. Często tu nawiązywane znajomości, przyjaźnie wykraczają poza mury szkoły. Jednak szczególnym miejscem, w którym wspólnota nauczycieli wykazuje swą dojrzałość jest rada pedagogiczna - czas, w którym zastanawiamy się nad własnym działaniem, efektami pracy, reakcjami uczniów. Ważne jest, aby rada pedagogiczna była silną radą, a o jej sile świadczy to, jaką wspólnotę tworzą nauczyciele. Im wspólnota jest bardziej zwarta, tym grono pedagogiczne jest silniejsze, co sprawia, że szkoła lepiej funkcjonuje.
Kolejną wspólnotą, którą współtworzą nauczyciele jest wspólnota rodziców swoich uczniów. Na pozór mogłoby wydawać się, że spotkania w szkole przy okazji wywiadówek, zebrań komitetów rodzicielskich, rad szkoły nie tworzą wspólnot. Przychodzą ludzie aby dowiedzieć się o postępach swojego dziecka, porozmawiać z nauczycielami. Jednak czynnikiem łączącym ich są dzieci, które uczęszczają do tej samej klasy. Często rodzice interesują się życiem klasy - uczestniczą w dniu rozpoczęcia, zakończenia roku szkolnego, wspólnie z wychowawcami organizują andrzejki, spotkania wigilijne, jasełka, wycieczki, itp. Spotykają się w sklepie, na ulicy, po sąsiedzku i wymieniają spostrzeżenia, uwagi o pracy nauczycieli, szkoły. Obecność nauczyciela w tej wspólnocie jest niezmiernie istotna, gdyż pracą swoją uzupełnia on zadania rodziców w sferze wychowywania dzieci. Często narzekamy na małe zaangażowanie rodziców w życiu wspólnoty szkolnej lecz wydaje mi się, że naszą rolą jest zapraszanie ich do aktywnego udziału w życiu tej wspólnoty.

PRACA NAUCZYCIELA JAKO DROGA
Drogą prawości ja kroczę, ścieżkami sprawiedliwości (Prz 8.20). Na drodze, którą wybraliśmy nie jesteśmy sami. Razem z nami idą nią nasi uczniowie. Jest to więc wspólna droga i dużo zależy od nas jaką obierzemy dla siebie i powierzonych nam dzieci - wskażesz im dobrą drogę, którą iść mają (1Krl 8.36). Wskazać drogę dobrą: wiara - idźcie i nauczajcie wszystkie narody .. uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem (Mt 28.19-20) ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli, że ręka Pana to uczyniła (Iz 41.20); nadzieja - uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz i tych, którzy cię słuchają (1Tm 4.16); miłość - postępujcie drogą miłości (Ef 5.2). Każdy ma prawo i całkowitą swobodę wyboru swej drogi, ale skoro podjęliśmy się wypełniania posłannictwa pracy nauczycielskiej, to nakazuje nam ono pokazanie uczniom, że jedyną możliwością jest wybór dobrej drogi, gdyż zła prowadzi do zguby i zatracenia - Pan uznaje drogę sprawiedliwych, a droga występnych zaginie (Ps 1.6). Rodzi się pytanie - jak wskazywać kierunek? ...głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz (2Tm 4.2). Myślę, że w takim działaniu ważnym jest nasze przygotowanie do wypełniania tego zadania. Do czasu, aż przyjdę przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki (1Tm 4.13). Mobilizuje nas to do stałego poszerzania wiedzy i zdobywania nowych umiejętności. W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddawaj, aby twój postęp był widoczny dla wszystkich (1Tm 4.15). Taka postawa nauczyciela sprawia, iż idąc wspólną drogą z naszymi uczniami pokazujemy im całe dobro wskazanej drogi - nie zapomnij mych nauk, twoje serce niech strzeże nakazów, bo wiele dni i lat życia i pełnię ci szczęścia przyniosą (Prz 3.1-2), a na drodze prawości jest życie, kroczenie po niej jest nieśmiertelnością (Prz 12.28).

PRACA NAUCZYCIELA JAKO BUDOWANIE
Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa (1Kor 3.14). Fundamencie, którym są wartości przekazywane naszym dzieciom, naszej młodzieży przez rodzinę - rodziców, rodzeństwo, krewnych. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony (1Kor 3.11). Czas budowania, którego doświadczamy w naszej pracy nie może naruszać tych podwalin każdego życia, drogi do dorosłości i samodzielności. Proces ten winniśmy wykonywać w pełnym porozumieniu z rodzicami. Czasami spotykamy się z pytaniami, czy mamy prawo do wychowywania naszych podopiecznych, czy tylko do przekazywania im wiedzy, nauczania. Jednak czymże byłoby suche prowadzenie zajęć bez różnych form naszego zaangażowania, prezentowania własnym przykładem odpowiednich postaw, wskazywania sposobów radzenia sobie w różnych sytuacjach. W końcu każdy aż do czasu określonego przez ojca podlega swoim opiekunom (Gal 4.1). Niewątpliwie są nimi nauczyciele, z którymi niejednokrotnie w trakcie powszedniego dnia dziecko spędza więcej czasu niż ze swoimi rodzicami.
Chcąc budować w każdym dziecku jego przyszły obraz należy rozpocząć od samego siebie. Sądzę, że istotne jest aby każdy z nas nauczycieli rozpoznał w sobie wszelkie dobre cechy, a następnie pielęgnował i rozwijał je. Dopiero wtedy, moim zdaniem, uda się nam wytworzyć atmosferę spokoju, pogody, która daje uczniom poczucie swobody, zaufania, a zarazem bezpieczeństwa i odpowiedzialności. Wskazujmy więc naszym dzieciom wszystko to, co jest prawdziwe, co czyste, co sprawiedliwe, co święte, co miłe, co chlubne, co dotyczy cnoty lub chwalebnych obyczajów (Flp 4.8).
Kolejnym aspektem dobrego budowania jest konsekwencja we własnym postępowaniu według wyznaczonej drogi i nie uleganie zmiennym nastrojom, czy to własnym, czy też naszych wychowanków. Wydaje mi się, że należy kształcić w sobie takie cechy charakteru jak łagodność i cierpliwość co pozwala na panowanie nad gniewem, zniechęceniem, czy smutkiem. Prosimy was bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi (1Tes 5.14). Niebezpieczeństwo zniechęceń wychowawcy udziela się naszym uczniom, co z kolei załamuje wszelkie metody wychowawcze, prowadzi do nieładu, może wywoływać wiele postaw buntowniczych, a nawet agresywnych. Czasami przychodzi nam ganić i karcić naszych uczniów, jednak wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości (Hbr 12.11). Niezmiernie ważną kwestią jest rozumne, uczące i wychowujące upominanie � nie uważajcie go za nieprzyjaciela lecz jak brata upominajcie (2Tes 3.15), żeby nie prowadziło ono do kolejnych zawodów i rozgoryczeń, bo kto strzeże karności, ten idzie ku życiu, kto gardzi upomnieniem - ku zatraceniu (Prz 10.17).
Budowanie, formowanie osoby młodego człowieka naznaczone jest tym co miłe, radosne, ale także tym co nie zawsze jest przyjemne lecz prowadzi do chwili kiedy to radować się będziemy - nauczyciele w murach szkoły, rodzice w swoich rodzinach, a my wszyscy - w naszym mieście, kraju.

Paweł Zawieja





Zespół Szkół im. Adama Wodziczki w Mosinie
62-050 Mosina, ul. Topolowa 2, tel. 61-81-32-922, e-mail: zsmosina @powiat.poznan.pl  

Witrynę redaguje: Paweł Zawieja