Nasi hotelarze na wycieczce do Grenady

28 marca 2017r.

Nasi hotelarze na wycieczce do Grenady

     Minął już trzeci tydzień naszego pobytu w Maladze, w której czujemy się coraz pewniej. Jednak pomału zaczynamy odliczać dni do naszego powrotu, gdyż już się trochę stęskniliśmy za rodzicami, domem, znajomymi, szkołą i polskim jedzeniem. Po tygodniu pracy mieliśmy dwa dni planowanego odpoczynku. Poniedziałek spędziliśmy zgodnie ze swoimi upodobaniami. Część z nas zwiedzała Malagę, niektórzy biegali po sklepach, a jeszcze inni wygrzewali się na słońcu. W słoneczny wtorek udaliśmy się na zaplanowaną wycieczkę do Grenady, która oddalona jest od Malagi dwie godziny drogi. Autostrada w kierunku miasta prowadzi przez malownicze tereny górzyste, które dostarczały nam wielu wspaniałych widoków.
     Grenada – czarujące miasto leżące u podnóża gór Sierra Nevada była to pierwotnie osada ibero-celtycka, z późniejszymi wpływami Fenicjan, Kartagińczyków i Greków, którzy założyli tu w V w. p.n.e. kolonię Elibyrge. Za czasów Rzymian nazwa ewoluowała na Illiberis. Wizygoci docenili znaczenie miasta, utrzymując tu ośrodek administracyjny i warownię.
     Po podboju półwyspu przez Maurów (okres Al-Andalus), miasto odgrywało ważną rolę w ich strukturach administracyjnych. Niepokoje społeczne doprowadziły do zniszczenia grodu na początku XI w. Po odbudowie, miasto rozszerzyło się na jedno z przedmieść – Gárnata i stąd pochodzi współczesna jego nazwa. Dynastia Nasrydów, obawiając się rekonkwisty, od 1238 r. poddała się władzy lennej Królestwa Kastylii, tworząc Emirat Grenady. Przetrwał on do roku 1492, kiedy to Ferdynand II i Izabela I obalili ostatniego iberyjskiego sułtana Emira Muhammada XII, zwanego Boabdil.Po przymusowym nawróceniu lub wygnaniu żyjących tu dotychczas Żydów i Maurów, Grenada zmieniała się od XVI w. katolicką.
     Miasto słynie z wielu wspaniałych zabytków, z których cudem architektury jest Alhambra. Nam nie udało się zwiedzić tego miejsca, niemniej i tak jesteśmy oczarowani Grenadą. Po przyjeździe do celu wyprawy przespacerowaliśmy mauretańskimi, pamiętającymi czasy średniowiecza, uliczkami Albaicin, która została wpisana wraz z Alhambrą na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tam zwiedziliśmy jeden z domów arabskich. Następnie udaliśmy się w kierunku Katedry Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia i renesansowego pałacu Karola V. Gospodarzem pałacu był niegdyś rzymski cesarz – to na jego cześć nadano budowli tę nazwę. Niesamowite, okrągłe patio pałacu to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Grenadzie!
     Na zakończenie wycieczki przeszliśmy się malowniczymi uliczkami miasta pełnymi straganów z pamiątkami. Trudno było się oprzeć ich urokowi, dlatego znowu zrobiliśmy zakupy. Zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną do Malagi. Przed nami już ostatni tydzień przygody w Maladze.